wtorek, 24 lipca 2012

Herkules i fontanna




Dzisiaj na dworzu z racji iż było strasznie gorąco , poszłam
 z Julią na Ergo Arenę do fontann , żeby pomoczyć sobie nogi.
Tak se gadałyśmy i słuchałyśmy muzyki.Gdzie nie gdzie przechodzili i czekali na koncert jacyś fani jakiegoś zespołu.



Nie wiedzieć czemu cały czas jakieś namolne biedronki siadały
na nas ! Kurde oszaleć można , jedna weszła mi pod bluzkę.







    Później musiałyśmy rozprostować gnaty , a te poprowadziły nas
    na Herkulesa.Tą nową siłownie.Kapujecie chyba , nie ? Julia
    nauczyła mnie śpiewać ''Kartofle , ziemniaki i pyryy''.A gdy
     biegałam na nartach biegowych jakiś chłopak zaczął coś mówić
     swojej babci o jakimś ''kodeksie chłopaków'' (?!)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz