poniedziałek, 2 lipca 2012

On ma dzidę !


A więc po robieniu sweet foci postanowiłyśmy porobić sobie
 zdjęcia u mnie w domu.Sesja zdjęciowa mniała być z moimkotem-w roli głównej.Od razu zaczęła się masakra piłą łańcuchową,bo Mila nie chciała z nami współpracować.Ale nie dałyśmy za wygraną i dalej ją próbowałyśmy ją poskromić,a nawet dałyśmy jej biszkopcika :) Cała sesja z Milą skończyła się dwoma podrapaniami do krwi i pięcioma zwykłymi.




Po sesji nastąpiła lepsza część pobytu u mnie w domu a mianowicie zabawa Pet Shopami. Oczywiście ta zabawa była tylko dla jaj.A więc ustawiłyśmy wszystkie i zrobiłyśmy rezydencje dla takiej jednej.Potem bawiłyśmy się,że musimy porwać dzieci tej co ma rezydencje.I była tam też Kibelkowa i Odbytowa.Potem wszystko posprzątałyśmy porobiłyśmy jeszcze kilka
zdjęć i Natalia poszła do domu.Ogółem dzień spędziłam fajnie.:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz