sobota, 21 lipca 2012

Po przyjeździe , kiedy się już prawie rozpakowałam wyszłam
sobie na dwór z Julią.Najpierw Julia chciała się trochę
rozciągnąć ,ale pękły jej spodnie , więc poszłam z Nią
je przebrać.Do Julii zadzwoniła jej koleżanka 
z pytaniem czy przyjdziemy robić bramę , bo
w kościele jest ślub.Nie było warto , bo dali nam
po zecie.;p


Tymczasem przyszły takie dwie Oliwie.Jedna z mojej klasy , a druga 
z podwórka.Ta druga ma taką słodziutką siostrzyczkę Zuzię.
Zmęczyłyśmy się trochę więc klapnęłyśmy
sobie na piaskownicy.No i ta Zuzia zaczęła nas 
sypać piaskiem i wchodzić mi na plecy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz