czwartek, 21 czerwca 2012

Szalone Szakale!!

Dziś po szkolę udałyśmy się do wioski indiańskiej ,albo jak ja to lubię nazywać nasze szałasy.Tak więc przyszłyśmy i zaczęłyśmy grać na keyboardzie Natalii (nie tej tutaj),ale zaczęły nam przeszkadzać jakieś pucybusy z zerówki które "grały w ręczną''.Za każdym razem jak piłka leciała do nas prałyśmy ją i rzucałyśmy za górkę.Ooo..i jeszcze przyszedł nasz kolega Konrad (on to daleko rzucił xd).
Później postanowiłyśmy podzielić się szałasami i je jakoś urządzić.Ja z Natalią znalazłyśmy cebule ,ale ja niestety jestem kanibalem i cebula raczej mnie odpycha.Robiłyśmy sobie dzidy i było bardzo fajnie.A i jeszcze jak ten zerówkowicz poszedł się poskarżyć uciekłyśmy xd.Jak se poszedł to znowu wróciłyśmy i znalazłyśmy piłkę ''TANGO 12'' popisałyśmy ją flamastrami Wery.I ogólnie było b. fajnie.
Ps.Kamila prowadzi sklep z narzędziami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz